Przejdź do głównej zawartości

Black and White – ulubione kolory Coco Chanel w kolekcji “Monochromatique” Ursuli Ray




Biały i czarny - dwa kolory, które istniały od zawsze, lecz dopiero za sprawą Coco Chanel  ich znaczenie nabrało w modzie szczególnego wyrazu. Biały – symbol niewinności , harmonii, spokoju oraz jego przeciwieństwo – czarny kojarzony z siłami zła, ciemności, ale także powagą, bogactwem, luksusem.    
Czarny i biały  jest jak modowe Ying Yang – dwie pierwotne, przeciwstawne barwy, które nawzajem uzupełniają się.
Do chanelowskiej koncepcji  stylu i elegancji powraca Ursula Ray w swojej ostatniej kolekcji  „Monochromatique”. 
Kolekcja według mnie przepiękna i zaskakująca. Oprócz klasycznych czarnych spódnic „kopertówek”,  długich satynowych rękawic oraz kapeluszy z rondem, projektantka wyczarowała przyciągające wzrok, bogate w geometryczne wzory, świetnie skrojone żakiety oraz płaszcze. 


    Komplet z żakietem - cena 680,-             Płaszcz - cena 1150,-
 
W kolekcji nie zabrakło także kilku „małych czarnych”. Ta z prawej zasługuje na szczególną uwagę. Niezwykle plastyczna, czarne koła na białym tle przywodzą na myśl słynną postać Pierrota z francuskiej pantomimy... 





















W „Monochromatique” znajdziemy propozycje zarówno na romantyczne wieczory jak i spotkania biznesowe czy cocktail party.
Zachęcam do zapoznania się z całą kolekcją projektantki na stronie www.ursularay.eu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZUO CORP - coś więcej niż moda

     Kilka tygodni temu moją uwagę przykuł czarny sześcian - barak  vis a vis kawiarenki Miedzy Nami.   Rano, kiedy spieszyłam gdzieś nieustannie, obiecywałam sobie, że wieczorem wstąpię i dowiem się, co jest w środku.. Wracając, zazwyczaj było już albo zamknięte, albo byłam tak zmęczona, że nie miałam siły na nic oprócz gorącej kąpieli i łóżka.      W końcu udało się, wolne popołudnie i jedna myśl - idź i zobacz. Więc idę podekscytowana. W kościach od dawna już czułam, że musi być tam jakiś butik. Miejsce idealne, genialny pomysł. Lokalizacja w pobliżu kafejki uwielbianej przez ludzi mody, sztuki i show biznesu jest skazana na sukces. Pod warunkiem oczywiście, że produkt się spodoba..W każdym razie jest to najlepsze miejsce, by zobaczyli to wszyscy ci, którym temat mody obojętny nie jest. Stoję przed drzwiami, chwilę się waham - wchodzę. W środku małe zamieszanie, jak się dowiaduje chwile później trwają przygotowania do jakiegoś pokazu. Mówię, żeby sobie nie przeszkadzali. Pod każdą

ADAM HADRYŚ - PODRÓŻ W POSZUKIWANIU UTRACONEJ ESTETYKI MĘSKOŚCI

        N atrafiłam na biżuterię Adama Hadrysia przypadkiem, gdzieś w Internecie rzuciła mi się w oczy sporej grubości ciekawa obrączka, a tuż pod zdjęciem podpis Rosyjska  Ruletka. ROSYJSKA RULETKA Wow! Coś niesamowitego! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam.  Kolejna myśl,  standardowa zresztą, kiedy coś mnie poruszy, kim jest człowiek, który to stworzył? I dlaczego dopiero teraz się o  nim dowiaduję? Wygooglowuje imię i nazwisko projektanta, znajduję stronę –kreator form złotniczych, obrączki ślubne, biżuteria  męska. Łapczywie, niczym człowiek na pustyni, który dorwał się do wodopoju,  przeglądam galerie zdjęć... Znajduję oczywiście Rosyjską Ruletkę , która jak się później okazuje, jest znakiem rozpoznawczym projektanta, znajduję ciekawe pierścienie „o imieniu” Sabina, Sado Macho, Vagina, czy Odbyt Szczura. Moja ciekawość wciąż wzrasta.  Jeszcze nie wiem nic o człowieku, który stworzył tę biżuterię, ale  jedno  jest pewne– to nie jest zwykły człowiek…  OBRĄCZKI ŚLUBNE

Kolekcja A. Orskiej FROST nie tylko na mroźne dni

Dla jednych zima to pora niedźwiedzia i zimowego snu, dla innych - czas inspiracji. Sądząc po ostatniej kolekcji biżuterii Ani Orskiej FROST, projektantka mrozu się nie boi. Mało tego - czerpie z niego pomysły pełnymi garściami. Formy biżuterii z kolekcji FROST odzwierciedlają kształty sopli czy kryształów lodowych poddanych różnym zjawiskom pogodowym. Frost to wymuskane przez mróz, wiatr, wilgoć i ostre słońce zimowe fantazje, które A.Orska uwiecznia i zatapia w srebrnej kąpieli. Pomimo tego, że zima postrzegana jest przez wielu z nas jako kolorystycznie monotonna - królują biele, srebro, szarość, projektantka nie ogranicza się do tego, co dyktuje pierwsze wrażenie. W jej kolekcji  pojawiają się na przykład multikolorowe naszyjniki. Kiedy na nie patrzę, zima nie wydaje się już taka smutna i ponura. Powraca pamięć przepięknych sopli, które mienią się różnymi barwami pod wpływem porannego słońca. Podoba mi  się sposób w jaki Ania dokonuje fransformacji tematu,dostrz